tag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post457792709577750713..comments2013-07-27T23:03:06.883+02:00Comments on Na Poczytaniu: O czytaniu dzienników (cudzych)Ew.http://www.blogger.com/profile/09985690229450435258noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-41585458451578621292013-07-27T23:03:06.883+02:002013-07-27T23:03:06.883+02:00Mnie sie ogolnie podobaly, chociaz wlasnie bardzie...Mnie sie ogolnie podobaly, chociaz wlasnie bardziej zapiski mlodej Susan niz pozniejsze.<br /><br />A jesli chodzi o dzienniki, to dla mnie absolutnym mistrzostwem sa te Virginii Woolf, czytalas? :-)czas-odnalezionyhttps://www.blogger.com/profile/14736333061358061220noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-3622129982910216192013-01-19T16:20:27.085+01:002013-01-19T16:20:27.085+01:00Z wrażenia aż przeczytałam definicję na Wikipedii,...Z wrażenia aż przeczytałam definicję na Wikipedii, po czym z trwogą skonstatowałam, że nie mogę tego definitywnie wykluczyć ;). <br />Temat brzmi bardzo po pratchettowsku. Rzecz do przemyślenia zatem ;).Urszula Dobrzańskahttps://www.blogger.com/profile/03473837737453687298noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-42321047858706513142013-01-19T00:01:44.262+01:002013-01-19T00:01:44.262+01:00Urszulo, przemawia przez Ciebie wewnętrzna hipster...Urszulo, przemawia przez Ciebie wewnętrzna hipsterka ;)? <br /><br />Jestem strasznie ciekawa Twojej opinii: czekam na notkę na OD nt. "Edycja dzienników post mortem jako stary-nowy przykład retencji danych" :).Ew.https://www.blogger.com/profile/09985690229450435258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-41721641890570936632013-01-18T23:48:57.910+01:002013-01-18T23:48:57.910+01:00Ha, to bardzo słuszna uwaga: gdyby Sontag napisała...Ha, to bardzo słuszna uwaga: gdyby Sontag napisała (zdążyła napisać) pamiętnik, byłaby to na pewno rzecz nieskończenie bardziej wartościowa niż ten nieszczęsny dziennik.<br /><br />Jasne, w "Odrodzonej" jest wiele jasnych momentów (czasem bardzo smakowitych), sporo też zalążków jej późniejszych, słynnych prac (np. eseju "O interpretacji"). Wydaje mi się jednak, że gdyby dożyła, wycięłaby jakieś 3/5 tego tomu. <br /><br />Albo inaczej: rozumiem Twoją opinię, ale gdyby MÓJ syn mi coś takiego zrobił, straszyłabym go ;P.Ew.https://www.blogger.com/profile/09985690229450435258noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-66572744809041611942013-01-18T14:33:46.522+01:002013-01-18T14:33:46.522+01:00Nie czytałam. Przede wszystkim z przekory: książka...Nie czytałam. Przede wszystkim z przekory: książka jest ostatnio popularna, a jeśli już po popularne rzeczy sięgam, to zwykle wtedy, gdy stają się mniej popularne ;). W każdym razie wg mnie ze swoimi uwagami na temat zasadności wydawania tego typu pozycji trafiasz w sedno. Po co nam ta wiedza? Naprawdę nie potrafimy się obejść bez tego wyrafinowanego reality show?Urszula Dobrzańskahttps://www.blogger.com/profile/03473837737453687298noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9066531608882850571.post-35350035011988998132013-01-17T20:38:46.212+01:002013-01-17T20:38:46.212+01:00Od małego piszę (potem palę) dzienniki, więc miło ...Od małego piszę (potem palę) dzienniki, więc miło mi stwierdzić, że Sontag pisze tak, a ja tak. Dla mnie zapiski Sontag były niezłe, ale chaotyczne. Nie wiem, czy zdecyduję się na kolejne tomy. Wolę naszych pamietnikopisarzy. ☞ Agata 📚 Bookstagramhttps://www.blogger.com/profile/15037982179829152187noreply@blogger.com